poniedziałek, 8 lutego 2016

Wrap Up: Styczeń

Hejka naklejka !
Zanim o czymkolwiek, wspomnę tylko, że Wrap Up miał się pojawić w tamtym tygodniu. Jednakże kilka spraw nałożyło się na siebie, a ja nie napisałam tego posta kilka dni wstecz, więc przychodzę do Was z nim dzisiaj. Więc co mi pozostało ? Zapraszam Was serdecznie na Wrap Up z miesiąca styczeń !

Książki:
W tym miesiącu, jeżeli chodzi o książki, poszło słabo. Przeczytałam tylko 3 pozycje i jestem z tego powodu zawiedziona. Myślałam, że uda mi się więcej, ale co z tego wyszło, możecie zobaczyć poniżej:
1) Dziewczyna z pociągu Paula Hawkins (recenzja)
   Ocena: 6/10
   Skończone: 09.01.2016
2) Wybrana o zmroku C.C.Hunter (recenzja)
    Ocena: 9/10
    Skończone: 19.01.2016
3) Wstyd Rachel Van Dyken (recenzja)
    Ocena: 9/10
    Skończone: 29.01.2016

Jak po ocenach widać, że zakończenia serii Wodospady Cienia i Zatraceni były warte przeczytania. A Dziewczyna z pociągu, która zbierała same ochy i achy była średnia. Spodziewałam się czegoś genialnego, a dostałam to co dostałam. Jednak nie mogłam tego przewidzieć. No trudno.

Co tam u mnie:
Jeżeli chodzi o wydarzenia, czy jakiekolwiek zdarzenia nic mi się nie przytrafiło. Chyba tylko to, że miałam jechać na kulig, a co się stało ? Oczywiście musiałam zachorować. Jak zwykle. A. I oczywiście zaczęły mi się ferie, które się właśnie skończyły i pozostało tylko czekać na przerwę wielkanocną. Aby minęło to jak najszybciej.

Odkrycie miesiąca:
Tutejszym ogłaszam, że odkryciem miesiąca zostają (tutaj bębenki) Twenty One Pilots. Jest to grupa muzyczna, która podbiła moje serce. Taki mały fakt o mnie, to że słucham tego co mi wpadnie w ucho, a ten "zespół" po prostu wszystkie dźwięki, które mi się podobają łączą w każdej piosence. Po prostu WIELKIE LOVE. A ich płyta Blurryface - och i ach. Naprawdę. Sprawdzie ich muzykę. Koniecznie.
Oczywiście przez cały miesiąc nie słuchałam Twenty One Pilots, ponieważ po tygodniu by mi się już znudzili (czyt. miałam bym ich już dość). Polubiłam się jeszcze w tym miesiącu z twórcą piosenki Stitches Shawn'em Mendes'em. Jego inne piosenki też są genialne, więc koniecznie posłuchajcie.
(sprawdź czego słucham na Spotify - missy_noky)

A więc co przeczytaliście w tym miesiącu ? A jakie jest wasze odkrycie miesiąca ? Podzielcie w komentarzach :)

A Wam teraz życzę miłego dnia lub nocki (zależy o której to przeczytacie :)
                                                                                                                                         Mag

niedziela, 7 lutego 2016

Alicja w krainie zombi

Tytuł: Alicja w krainie zombi
Tytuł oryginału: Alice in Zombieland
Autor: Gena Showalter
Wydawnictwo: HarperCollins
Liczba stron: 507
Przeczytane: 04.02.2016
Ocena: 8/10
"Żałuję, że nie mogę się cofnąć w czasie i postąpić inaczej w wielu sprawach.
Powiedziałabym swojej siostrze: nie.
Nigdy nie błagałabym matki, by porozmawiała z ojcem.
Zasznurowałabym usta i przełknęła te nienawistne słowa.
Albo chociaż uściskałabym siostrę, mamę i tatę po raz ostatni.
Powiedziałabym, że ich kocham.
Żałuję... tak, żałuję"

Jej ojciec miał rację. Potwory istnieją… By pomścić śmierć rodziny, Alicja musi się nauczyć, jak walczyć z zombi. Nie spocznie, dopóki nie odeśle każdego żywego trupa z powrotem do grobu. Na zawsze.

Zanim cokolwiek ocenię, chcę tylko wspomnieć, że książkę czytałam po raz drugi. Z pierwszym razem wiąże się pewna historia. Moja koleżanka 3 lata temu wylosowała mnie na mikołajki i zapytała się co mogę chcieć. Odpowiedziałam, że książkę. Po tygodniu do mnie dzwoni (napomnę, że padał deszcz i byłam cała zmoknięta) i się pyta czy czytam książki, które mają ponad 500 stron. Ja odpowiadam, że tak. A ona na to: Jezu Magda, ja bym to chyba 2 lata czytała. A ostatnio przeczytała Krzyżaków w tydzień :'). I zapewne spytacie się dlaczego czytałam to po raz drugi? Z tego iż powodu, że miałam przeczytać tom 3, ale w ogóle, a to w ogóle, nic nie pamiętałam. Więc co mi pozostało, oprócz powtórzenia ? Chyba nic, więc przychodzę do Was dziś z recenzją owej powieści.

Alicja i zombi.
Zombi i Alicja.
Ciekawy pomysł na tytuł, inspirowany powieścią "Alicja w krainie czarów" Lewisa Carrolla.
Jest to moja pierwsza książka, gdzie napotykano temat zombi. Do tego, nie są to takie typowe potwory - rozkładające się zwłoki - tylko skażone duchy, które opuściły swoje ciało. Widzą je tylko niektórzy ludzie, ale nie mogą z nimi walczyć, dopóki sami nie przybiorą postaci duchowe. Przez co utrudnia to walkę, ale też i pomaga w ochronie reszty ludzkości. Historia ich powstania, jak i również, walki z nimi, bardzo dobrze została przedstawiona w książce - dzięki dociekliwości głównej bohaterki. Jednak powstało kilka niedopowiedzeń ale myślę, że reszta zostanie pokazana w kolejnych częściach - napomnę, że nie do końca również pamiętam drugą część. Czytałam ją chyba 2 lata temu. 

Kartka z Mini Recenzji
Po takiej tematyce spodziewałam się, że akcja będzie działa się bez przerwy. Że nie będę mogła usiedzieć w fotelu. Tylko co chwila będę powtarzać: Jako to ? Dlaczego ? I przez te moje nastawienie chyba się trochę zawiodłam. Oczywiście nie powiem, że akcji w ogóle nie było, ale jednak były momenty (2), w których się troszku nudziłam. Ale takie momenty też mają swoje plusy - można chociaż przemyśleć co się przed chwilą działo i poukładać sobie w głowie wszystkie wydarzenia. Wszystko ma swoje plusy i minusy - prawda ?
Humor. Temat nietypowy. Z tego iż powodu, że każdy posiada inne poczucie humoru. Dla innych ta książka może być prześmieszna, a dla niektórych po prostu nudna. U mnie była tak po środku - mogłam się pośmiać, ale nie zawsze - np.:
- Nic mu nie zrobisz. Obiecaj mi.
Jeszcze bardziej zmrużył oczy.
- Obiecuję, że go nie zabiję. I co?
Okay, uznałam, że to lekka przesada.
- Dlaczego chciałbyś go zabić?
- Nie wiem. Po prostu chcę.
lub:
- Spróbuj tylko zwiać - mruknął. - Ani mi się waż.
- Nie próbowałam zwiać - odmruknęłam. - Chciałam tylko uwolnić rękę, żeby dać ci w twarz.
Podsumowując - humor jest. Akcja również.

Bohaterzy według mnie, zostali dobrze wykreowani. Inteligencja - jest. Poczucie humoru - jest. Stanowczość - jest. Poświęcenie - jest. Wiele innych dobrych cech - są. Złe cechy - są (bez nich chyba nie byłoby dobrych książek, jakby każdy był idealny). Zaznaczę tylko, że nie każdy bohater te wszystkie cechy posiadał, bo przecież każdy jest inny i odmienny.
Cole - niby idealny chłopak, ale jednak posiadał te swoje wady. Stanowczy, nie pozwala sobie wleźć za skórę i nie znoszący również sprzeciwów. Ale jednak kochający swoich przyjaciół, za których by mógł oddać swe życie, gdyby wystąpiła taka potrzeba.
Alicja - niby przeciwieństwo Cole'a, ale jednak taka podobna. Potrafi postawić na swoim i nie znosi tego, że ktoś jej czegoś zabrania. Mściwa, ale w pozytywnym znaczeniu (jeżeli takowe występuje). Nienawidzi gdy ktoś z jej bliskich cierpi. No i oczywiści przyjacielska.
Związek Alicji i Cole'a - specyficzny i w pewnych chwilach denerwujący, ale dobrany. Tak dobrany.
Tak na marginesie - nie wiem dlaczego, ale to chyba Szron skradł moje serce, a nie Cole. I właśnie nie wiem dlaczego. Problemy...

Książka jest warta waszej uwagi i waszego czasu. Może licząca troszkę stron i mroczna, ale warta przeczytania. Myślę, że po mojej recenzji po nią sięgniecie :)

I tak jak zwykle - życzę Wam miłego dnia lub nocki (zależy o której to przeczytacie).
                                                                                                                                         Mag
Źródła: Lubimyczytac, Google

wtorek, 2 lutego 2016

Book haul: Styczeń

Jak obiecałam, zawsze po każdym miesiącu będzie pojawiał się Book haul. Dzisiaj do Was przychodzę ze stosikiem ze Stycznia. W porównaniu do przeczytanych książek, jest większy niż by mi się wydawało. No ale co ? Nowy rok, więc są i promocje.





Jeżeli ktoś oglądał unboxing + book haul u Anity z Book Reviews to wiedział, że do końca stycznia na Platon można było zakupić książki od 30 do 75% taniej. I co to by było gdybym nie skorzystała ? Przy okazji można było dostać torbę, więc następnego dnia zamówiłam i ową torbę dostałam. Jest ona płocienna, z napisem "Kto czyta książki żyje podwójnie" ~ Umberto Eco.


W zamówieniu znalazło się:
Koszmarna dwójka - Jory John, Mac Barnett
Wiem o tym, że książka jest przeznaczona dla osób młodszych, ale każdy ma w sobie małe dziecko :).
Między życiem a życiem - Jessica Shirvington
Na tę książkę natknęłam się przypadkiem, ale jakoś wcześniej o niej słyszałam pozytywne opinie, więc tak wylądowała u mnie na półce.
Dziewczyna z Pomarańczami - Jostein Gaarder
O tej książce mówiła Daria z kanału Więcej Książków jako jej ulubiona krótka książka. Opis mnie zachęcił, więc tak do mnie trafiła.
Geek Girl Modelka z przypadku - Holly Smale
A o tej książce dowiedziałam się od Book Please. Jednak ona mówiła o drugiej części, ale co tam.


W empiku również nie zabrakło promocji. I tam gdzie promocje tam i Magda.


W mojej siatce pojawiło się:
- Drżenie - Maggie Stiefvater
Wolałabym tę książkę w pierwotnej wersji okładkowej, ale ta była na promocja
- Playlist for the Dead - Michelle Falkoff
Stała taka samotna, więc co miałam zrobić, jak nie zakupić ?
- Aplikacja - Lauren Miller
Pierwszy raz spotykam się z takim pomysłem na książkę i jestem zaciekawiona czy mi się spodoba.
- Wszechświat kontra Alex Woods - Gavin Extence
A tę książkę kto polecał? Polecała ją Maja z kanału Maja K. I jak promocja była to trzeba było brać.



Jak ktoś trochę śledzi książki pojawiające się w Biedronce to wie, że można była tam dostać Bazar złych snów Stephen'a King'a. Będzie to moje pierwsze spotkanie z tym autorem, więc jestem ciekawa co tam znajdę.











Więc tak prezentuje się mój styczniowy stosik. W tym miesiącu zakupiłam sobie 9 książek i nie jestem z tego powodu zadowolona. W porównaniu z książkami jakie przeczytałam w tym miesiącu, ten jest o wiele większy. Jednak postanowiłam, że nic już nie kupię w lutym. Ale co z tego wyjdzie, zobaczymy.

Więc jak zwykle, życzę Wam miłego dnia lub nocki :)
                                                                                                                                         Mag

PS Na dniach pojawi się podsumowanie miesiąca, które będzie trochę krótkawe. Ale się pojawi.